Skrzypaczka w żywiole – Malowanie po numerach 50×40 cm

Szarpnęła struną, przeciągnęła smyczkiem, szlachetne dźwięki wypełniły całe pomieszczenie. Z emocji zadrżały ściany, bo nie było innych słuchaczy. Przymknęła oczy, wygięła ciało i dała się ponieść muzyce, tak intensywnej jak jej czerwona sukienka, tak szalonej jak jej falujące włosy, tak ekscytującej jak sama skrzypaczka. Rozgrzała skrzypce do czerwoności, smyczek i struny paliły jej opuszki palców, ale ona nie zwracała na to uwagi. Stała się jednością z instrumentem, rytmem i wybrzmiewającą melodią.