-
Malowanie po numerach, Miasto, Obrazy, Pejzaże
„Mediterraneo Serenata” – Malowanie po numerach 50×40 cm
Przy brzegu malowniczego włoskiego jeziorka, gdzie wody delikatnie muskały drewniane łodzie, Giuseppe grał na swojej starej mandolinie. Dźwięki płynęły w serenadzie między kolorowymi fasadami, zwiastując nadejście wieczoru w miasteczku, które…
-
Malowanie po numerach, Miasto, Nowości, Obrazy
„Poranne światło w kawiarni na rogu” – Malowanie po numerach 50×40 cm
Świt nadchodzi nad urokliwymi uliczkami miasta, które jeszcze drzemie w ciepłym świetle poranka. Latarnie uliczne rzucają ostatnie promienie, nim ustąpią miejsca słońcu, a pierwsze gołębie zbiegają się na bruk, szukając…
-
Malowanie po numerach, Miasto, Nowości, Obrazy
„Ukryte Café” – Malowanie po numerach 50×40 cm
W cieniu starożytnych kamienic, gdzie wąskie uliczki prowadzą przez serce uśpionego miasteczka, kryje się mała kawiarnia. Jej czerwone stoliki zapraszają przechodniów do odpoczynku, a w powietrzu unosi się aromat świeżo…
-
Malowanie po numerach, Miasto, Nowości, Obrazy
„Weneckie Uliczki” – Malowanie po numerach 50×40 cm
Wędrujesz wąskimi uliczkami Wenecji, gdzie każdy zakręt odkrywa kolejny mostek i kanał, a zgiełk miasta zamienia się w odgłosy szemrzącej wody i odległe rozmowy. Otaczają cię pastelowe fasady domów, które…
-
Abstrakcja, Malowanie po numerach, Miasto, Obrazy
Deszczowa aura – Malowanie po numerach 30×40 cm
„Kroplą deszczu namaluję cię, a potem długo sam…” – słowa piosenki Gabriela Fleszara chodzą mi po głowie od rana, gdy tylko zobaczyłem szare niebo za oknem i drobne strugi płynące…
-
Malowanie po numerach, Miasto, Obrazy
Kanał w Amsterdamie – Malowanie po numerach 30×40 cm
Amsterdam zamigotał światłami latarń i kamienic. Kanał między budynkami podwoił liczbę świateł, a od siebie dodał migotanie i ciemne tło. Niebo w zmowie z zachodzącym słońcem dołączyło do zgranego miejskiego…
-
-
-
-
Abstrakcja, Malowanie po numerach, Miasto, Obrazy
Płonące miasto – Malowanie po numerach 50×40 cm
Miasto płonie! – zauważy niejeden. Nie, to powódź – stwierdzi inny. Ktoś będzie przekonany, że się pali – że tu jest ogień, a tam jęzory pomarańczowe i żółte liżą kamienice….
-
Inne, Malowanie po numerach, Miasto, Obrazy
Pocztówka z Grecji – Pantelis D. Zografos 50×40 cm
Kochani! Mamy wspaniałe wakacje – w Grecji jest dokładnie to, czego potrzebowaliśmy. Mnóstwo słońca, które rozgrzewa nas po zimie. Chowamy te promienie do kieszeni na zapas. Zachwycamy się kwiatami napęczniałymi…
-
Malowanie po numerach, Miasto, Obrazy
Słoneczny dzień – Peter Motz – Malowanie po numerach 50×40 cm
Niech nastanie słoneczny dzień, najlepiej już dzisiaj. Zabierzemy plecaki i doskonałe humory. Wyjdziemy przez niebieskie drzwi i będziemy śpiewać z radości razem z ptakami. Zatańczymy wokół klombu z kwiatami, obcałujemy…
Krajobraz miejski – namaluj obraz swojego ulubionego miasta
Tylko takie miasta są coś warte, w których można się zgubić
Zbigniew Herbert
Zgodzisz się z poetą? Rzeczywiście warto się zgubić w mieście? Jak to z poetami bywa, pewnie pan Herbert nie miał na myśli tego, że GPS zawiódł (w jego przypadku mapa) i nie wiesz, jak wrócić do hotelu. O jaką zgubę może w takim razie chodzić? Zobacz najpierw, po co ludziom miasta.
- Do mieszkania
W pierwszych latach życia nie masz wpływu na to, gdzie mieszkasz. To decyzja rodziców, gdzie spędzasz dzieciństwo i dorastanie. Lubisz swoje miasto albo wręcz przeciwnie. Raczej nie jest Ci obojętne: masz tu dużo znajomych, każda ulica, zaułek wiążą się z jakimiś historiami czy wspomnieniami. Uczysz się, pracujesz, chodzisz do kawiarni, biblioteki czy na spacer do pobliskiego parku.
- Do zwiedzania
Zaczyna się od wycieczek – rodzinnych i szkolnych, coraz dalej i dalej. Z mniejszego miasta do większego, zwykle turystycznego. Może Paryż, Londyn, Amsterdam? Zachwycasz się historycznymi kamienicami, brukowanymi uliczkami, wysokimi wieżami, kościołami, w których światło wpada przez kolorowe witraże. Dowiadujesz się, że tu:
- pisał wielki dramaturg,
- komponował znany muzyk,
- mieszkał i tworzył ceniony malarz.
Od razu „wartość” tych budynków i uliczek rośnie w Twoich oczach. Szukasz muzeum i tabliczek pamiątkowych na potwierdzenie tego uczucia. Czytasz legendy i kroniki związane z tymi miejscami. Pstrykasz sobie zdjęcia na tle pomników i zabytków. Opowiadasz innym, że najbardziej podobał Ci się ten most z rzeźbami albo katedra, w której niedawno odkryto średniowieczne malowidła na ścianie.
Wtedy postanawiasz tu wrócić.
- Do powracania
Po pierwszej wizycie czujesz niedosyt, kolejne odwiedziny zacieśniają więzi między Tobą a miastem. Poznajesz coraz więcej ulic, zapuszczasz się w dalsze rejony, te mniej turystyczne. Już wiesz, w której kawiarni podają pyszną kawę i gdzie kupić oryginalną pamiątkę. Coraz rzadziej korzystasz z mapy, bo rozpoznajesz nazwy ulic, charakterystyczne zakręty, oblegane lodziarnie.
Jednocześnie wiesz, że dużo przed Tobą.
Chyba nadszedł czas na powrót do Herberta – sprawdzasz, czy możesz się w tym mieście zgubić. Czy czujesz się tu na tyle bezpiecznie, by się tego doświadczenia nie bać? Bo wtedy właśnie przyjdą różne odkrycia, czas wielkiej uważności, chłonięcia atmosfery, czucia klimatu. I przede wszystkim: czy znajdujesz tu siebie?
Bo jeśli tak, to może czas na kolejny krok.
- Do przeprowadzania się
Tak robili artyści. Wiedzieli, że w mieście nie stworzą czegoś wartościowego z doskoku, jeśli nie zaangażują się w to mocniej, jeśli choć na jakiś czas nie staną się mieszkańcami.
Niezależnie od tego, na jakim etapie poszukiwania siebie w mieście jesteś, zawsze jest dobry moment, żeby sobie miasto w jakiś sposób przybliżyć. Spróbuj czegoś artystycznego, bo to uwzględni Twoje emocje: napisz opowiadanie, wymyśl piosenkę albo namaluj po numerach swoje ulubione miasto.