Słoneczniki, piwonie czy róże – jak namalować swoje ulubione kwiaty?

Kwiat nie myśli o konkurowaniu z kwiatem obok niego. Po prostu kwitnie

Zen Shin

Uniwersalność kwiatów

Istnieją w sztuce od zarania dziejów. Malują je zarówno dzieci w przedszkolu, jak i wybitni artyści. Opanowały każdą dziedzinę życia: od perfumerii i farmacji, przez przemysł włókienniczy, po projektowanie wzorów na pościel czy tapety. Nie wspominając o ogrodnictwie.

Czy jest na świecie coś bardziej uniwersalnego i jednocześnie tak zróżnicowanego niż kwiaty? Pasują wszędzie, a ich odmienność sprawia, że trafią do gustu każdego człowieka na ziemi. Czym zachwycają Ciebie? Możliwe, że:

  • mocnym lub delikatnym zapachem – inspiracją do tworzenia perfum;
  • wysokimi, solidnymi łodygami (np. słoneczniki) lub wiotkimi, wyrastającymi odrobinkę ponad ziemię (jak fiołki);
  • niezliczoną ilością barw, w tysiącach odcieni, z plamkami, brzeżkami, muśnięciami, wzorami – wydaje się, że liczby możliwości kolorystycznych nie da się ograniczyć;
  • kształtem i ilością płatków: rozłożystych jak skrzydła motyla (np. storczyki) czy równo i promieniście otaczających środek (jak stokrotka); pochylających na łodygach „dzbanuszki” (konwalia) czy odkrywających kolejne warstwy (róża).

Dla owadów są istotą życia – pokarmu, zwykłych ludzi zachwycają, twórców inspirują.

Najsłynniejsze malarskie kwiaty świata

Pierre Auguste Renoir delikatnie i lekko, w urzekającej kolorystyce namalował Bukiet, Edouard Manet uwiecznił Biały bez w kryształowym wazonie, Claude Monet zasłynął z obsesyjnie malowanych Nenufarów, ale to Słoneczniki Vincenta van Ghoga wyniosły kwiaty na piedestał malarski. Kto by pomyślał, że zwykłe, wiejskie kwiaty nabiorą takiej mocy! Co by pomyślał sam artysta dzisiaj, widząc, że jego obraz stał się powszechnym motywem do ozdabiania różnych rzeczy, nawet zeszytów szkolnych czy kubków?

Czas zaczerpnąć z energii kwiatowej

Możesz skorzystać ze wszystkiego, co łączy natura kwiatów z potęgą malowania. Uniwersalność bukietów to gwarancja ponadczasowej ozdoby wnętrz. I te prawdziwe na stole, i te namalowane na płótnie, wiszące na ścianie, sprawią Ci radość. Nie tylko w pokoju, bo kwiaty pasują wszędzie: w salonie królują elegancją, w sypialni uspokajają, w kuchni nadają swojskości i kolorytu, w biurze ocieplają klimat, w korytarzu sympatycznie zapraszają do wejścia dalej.

Kiedy kupisz gotową reprodukcję, nacieszysz oczy, udekorujesz wnętrze, ale jeszcze większą radość sprawisz sobie, gdy obraz wykonasz samodzielnie. Z zestawami „Malowanie po numerach” nie martwisz się, czy umiesz malować, czy potrafisz mieszać kolory. Po prostu siadasz i tworzysz swoje dzieło.

Bądź jak kwiat, o którym mówi Zen Shin – nie konkuruj z nikim; po prostu kwitnij.